Zachłanność współczesnego świata
Zastanawiałeś się kiedyś jakie tematy słyszymy wokół nas na co dzień?
Często słyszymy, że ktoś kupił lepszy samochód lub wziął go w leasing, dostał kredyt na mieszkanie, podróżuje, ma nową torebkę Diora czy zegarek Rolex, oczywiście najnowszy telefon Apple’a, najmodniejsze ciuchy czy nawet kupił najdroższy wózek dla swojego dziecka, cokolwiek…
RZECZY RZECZY RZECZY!
Co się dziwić, że czujesz się wytrącony z równowagi, sfrustrowany, niespokojny, nie potrafisz się skoncentrować i ciągle ci wszystkiego mało?
W końcu to świat oparty na kapitalizmie, a co za tym idzie konsumpcjonizmie!
Przechwalania się nie ma końca… zwłaszcza widać to po kontach na Instagramie (i FB): dziewczyny codziennie w najmodniejszych ciuchach, faceci w nowych furach, wszyscy oczywiście w dalekich podróżach, zawsze uśmiechnięci, niektórzy nawet chwalą się dziećmi zatracając tym samym siebie (o tym kiedy indziej).
Czas na zmiany
Czas wziąć się w garść, podejść do wszystkiego ze zdrowym rozsądkiem i dystansem, przestać się zamartwiać, że masz mniej lub mówić źle o tych co mają więcej.
Prawda jest taka, że często te osoby, które mają niby wszystko są mało szczęśliwe w życiu… mają problemy ze sobą, potrzebują dowartościowania, są uzależnieni od używek, rzeczy, pochwał, nie potrafią zbudować stałego, kochającego związku czy płaczą po nocach i są w depresji. Wszystko to jest ukryte pod warstwą pięknych, codziennych zdjęć. Konta w social mediach to jakby dywany pod które zamiatany jest kurz, cały syf, który ktoś ma w życiu.
Czasem wyłapuję takie osoby, widzę że pod przykrywką „fajnego życia” są w rzeczywistości bardzo smutne… Chociażby dużo o kobiecie mówi wstawianie jej codziennych selfie, takie nadmierne eksponowanie się to jest jawne pokazywanie braku własnej wartości, brak poczucia pewności siebie i swojej atrakcyjności*. Taka osoba musi być dowartościowana komentarzami i lajkami innych osób, szuka uznania na zewnątrz zamiast wewnątrz siebie. A Ty to potrafisz dostrzec czy zawsze robisz z nich swoich idoli?
*Wyjątkiem jest prezentowanie się osób prowadzących interes, w którym wizerunek jest wizytówką np. blog o makijażu, modzie.
Bądź świadomy prawdziwych wartości
Czas z tym skończyć, być bardziej świadomym, mądrzejszym, zdrowo skupić się na sobie, przestać podglądać co u innych, bo to życie wyidealizowane i tylko jakiś tam skrawek z życia tych osób. Przecież ludzie nie będą Ci pokazywać szamba przez które przechodzą! A Ty pokazujesz co negatywnego się u Ciebie dzieje? Jakie masz problemy i czego Ci brakuje? Niee.
Dlatego psychologowie i motywacyjne strony głośno nawołują: „Przestań obserwować piękne konta, zacznij te wartościowe!”.
Wiesz, że możesz wybrać życie w obfitości i szczęściu? W pełnej obfitości miłości, przyjaźni, bogactwa i radości?
Potrzebujesz do tego przebudzenia, swojej większej ŚWIADOMOŚCI i skupienia, by nie popaść w życie pełne kompleksów, kredytów, wiecznie pokazując się innym co masz fajnego zamiast jaką fajną istotą jesteś.
Ludzie to mieszają, pogubili się. Myślą, że posiadając coś materialnego, coś drogiego i pokazując to, są bardziej wartościowi. Tymczasem Twoja wartość to nie ilość rzeczy, bo je możesz łatwo stracić…
Wyobraź sobie że jest jakaś apokalipsa, trzeba się przemieszczać, nie możesz wziąć dobytku życia, nawet pieniądze tracą wartość, bo są tylko nic nie znaczącym papierem za który nic nie kupisz (przypominam o historii pieniądza, monety miały wartość bo były z kruszców: złota bądź srebra, dzisiejszy pieniądz to papier, którym w razie jakichkolwiek zmian na świecie możesz sobie ty*ek podetrzeć…. ).
Co się liczy w takiej sytuacji? A na przykład doświadczenie… i umiejętności, czy potrafisz ogrzać rodzinę i zdobyć dla nich pożywienie? Czy jesteś silny i bystry by ochronić ich przed grabieżcami lub dzikimi zwierzętami? Czy jesteś dostatecznie mądry, by prowadzić spokojne życie z dostępem do wody? Czy żyjesz chwilą, doceniasz rodzinę i cieszysz się nimi, bo nie wiesz co się stanie jutro?
To wszystko ponadczasowe wartości o które powinieneś dbać też w tym świecie, gdzie mamy dostęp do wszystkiego (swoją drogą nie wiadomo ile takie coś potrwa, bo ewidentnie idziemy ku zagładzie…wyniszczenia naszej wspaniałej planety). Gdzie nam cały czas mydlą oczy rzeczami, zakupami, wyścigiem za pieniędzmi, trzymają w lęku byś bał się zacząć prawdziwie żyć, specjalnie nas skłócają i stwarzają konflikty, bo twierdzą, że trzeba się zawsze za jakąś stroną opowiadać oraz specjalnie wywołują w Tobie uczucie braku, byś wziął na coś kredyt i był posłusznie pracującym obywatelem.
Jak sobie z tym poradzić? By wyrwać się z tego wyścigu szczurów? Zmienić myślenie i programy które przez lata były w nas wpajane (to czasem nie takie proste…)
Jest na to jedna rada:
Po prostu zadbaj by Twoje wnętrze było bogate i szczęśliwe, a Twoje życie zewnętrzne samo się w takie ułoży.
Pamiętaj, mało ważne są rzeczy, pieniądze czy piękne zdjęcia, ważniejsi są na przykład ludzie którymi się otaczasz, dbanie o swoje ciało aktywnością fizyczną i odżywianiem, spokój ducha, wspieranie kogoś i pomaganie. Twoim celem powinno być codzienne stawanie się lepszym czlowiekiem, lepszą wersją siebie.
Zamiast patrzeć co słychać u innych na fejsie pojedź do mamy i zjedz z nią obiad lub przeczytaj książkę, pomedytuj. Dokształć się, bądź kreatywny, zrób coś ciekawego!
Przestań porównywać się z innymi.
Przestań czekać aż coś zewnętrznego przyniesie Ci ulgę w poczuciu braku.
Wiesz co jest dla Ciebie dobre, czujesz to. Masz naturalny wewnętrzny radar w sobie, który wie, że życie otoczone rzeczami, ta jedna wielka ściema i walka, która przynosi Ci tylko stres i negatywy! Ty wiesz, że musi być coś poza tym, coś lepszego, coś co od niektórych bije z daleka… to ta wewnętrzna moc, szczęście i pogoda ducha. To właśnie to ludzie z Facebook’a próbują pokazać rzeczami czy miejscami na zdjęciach, bo to uczucie potrafią uchwycić na parę chwil, ale nie potrafią go utrzymać…
Ważną kwestią jest potrafić żyć w tu i teraz oraz być wdzięcznym za każdy pozytyw przejawiający się w życiu. To tak na dobry początek układania swojego wnętrza. Z czasem będę opisywać więcej podpowiedzi. Jednak śmiało korzystaj z różnych źródeł wiedzy, by zacząć wreszcie żyć pełną piersią w szczęściu, świadomie.
Jesteś tym na czym skupiasz swoją uwagę, więc zacznij układać życie ze swoich marzeń.
Przebudź się.
Ps. Na zdjęciu nie mam nic drogiego, oprócz rzeczy najdroższych mojemu sercu.
Mąż mi robił zdjęcie, a ja cieszyłam się z tego że jest obok, z pięknej pogody, natury wokół i odpoczynku. Oraz (dopisane po czasie, a już o tym wiedziałam) z pierwszych chwil bycia w stanie błogosławionym💗
Szczęście jest proste.
Nie komplikuj tego.
No Comments