Akceptacja uczuć
Ostatnio ćwiczę akceptację bólu, smutku i innych „negatywnych” uczuć… by się w nich zanurzyć, rozpoznać prawdziwą emocję, która się za tym kryje i jest źródłem takiego odczuwania, żeby dać sobie zrozumienie i wyjść poza taki destrukcyjny wzorzec.
Oraz odnaleźć źródło uzdrowienia w samym sobie (swoim wnętrzu): swojej Istocie.
Specjalnie napisałam negatywnych, bo ogólnie wszystkie uczucia są dla nas ogólnie dobre.
Dla przykładu odczuwanie złości sprawia że możemy dać upust czemuś co nas zdenerwowało
/Z takich psychologicznych rad to warto się wykrzyczeć w aucie/ w poduszkę/ pójść pobiegać lub np. pobić worek treningowy. Ważne by tej emocji dać się uwolnić z ciała!
Zawsze też można wykrzyczeć coś osobie która na to naprawdę zasłużyła, która nas źle potraktowała./
Jednak my ludzie, i tak jakiś smutek będziemy odczuwać raczej negatywnie (np. gdy ktoś bliski nam umrze, zwłaszcza w naszej kulturze) niż się cieszyć, że „przeżywam właśnie smutek i to dla mnie dobre”;)
Także mimo wiedzy, że to odczuwanie emocji jest dla nas dobre, to i tak będziemy je sobie dzielić na pozytywne lub negatywne uczucia. I chyba nie ma na to większej rady.
Po prostu warto być świadomym i te uczucia akceptować czasem faktycznie sobie powiedzieć „Odczuwam smutek, jestem człowiekiem i mam do tego prawo. Mam prawo w nim trochę pobyć” bo każda sytuacja, która nas ruszyła zasługuje na przeżycie. Ważne by się w tym smutku wiecznie nie zagłębić, by nie sparaliżował naszego normalnego życia czy funkcjonowania…
Metoda The Journey (Podróż)
Metoda tego samego zagłębiania się w te destrukcyjne uczucia to m.in.: The Journey (Podróż) i jest propagowana na całym świecie.
Ja ją znam z książki o tym samym tytule, w której autorce Brandon Bays udało się pozbyć w 6 tygodni guza wielkości piłki do kosza..(!)
Metoda w celu uzdrowienia promowana jest np. w Recall Healing / Totalnej Biologii (uzdrawianiu przez świadomość). Opisuję szczegóły poniżej.
Mentalne ognisko
🔥Podoba mi się część, w której mentalnie siedzi się przy ognisku z osobami, które Cię skrzywdziły, by wyrzucić z siebie ból i rozczarowanie, aby później ruszyć do przodu ze swoim życiem już bez takiego bagażu emocjonalnego.
Jak to wygląda?
W umyśle tworzysz bezpieczną przestrzeń: Ognisko.
Ogień jest wyzwalający oraz pełen ciepła i miłości.
Zapraszasz by usiadł przy nim Twój Mentor (Przewodnik Duchowy lub Osobę, którą myślisz, że Ci pomoże, będzie dobrym Negocjatorem, której mądrości ufasz). A następnie osoby z bolesnej sytuacji którą aktualnie przerabiasz, które Cię w jakiś sposób skrzywdziły. Oraz młodszą wersję siebie np. Ty jako dziecko, nastolatek. Opowiadasz co Ciebie ruszyło w tej sytuacji, każdej osobie z osobna, pozwalasz też wypowiedzieć się młodszej wersji siebie, jak ona to wtedy widziała i odczuwała. Oraz pozwalasz wypowiedzieć się innym, jak ja to mówię „co mają na swoje usprawiedliwienie..” Pytasz się także Mentora czy ma coś do powiedzenia.
Po tym nadchodzi czas na etap przebaczenia. (Moim zdaniem jest on zawsze bardzo trudny)
Nawet jeśli nie potrafisz zapomnieć drugiej osobie jej zachowania, nawet jeśli jest nie do zaakceptowania wg. jakichkolwiek norm to zastanów się czy zgłębi serca nie jesteś wstanie wybaczyć DUSZY tej osoby?
Dobrze wiem, że wybaczenie nie jest takie proste.. pamiętaj jednak, że tu w ogóle nie chodzi o te osoby, którym masz wybaczyć, nie rozchodzi się o nie, one nawet mogą nie mieć pojęcia, że Cię skrzywdziły lub mieć daleko w poważaniu Twoje uczucia i że to przeżywasz w jakiś bolesny dla Ciebie sposób!
Tak naprawdę one nie muszą o tym nigdy się dowiedzieć czy im wybaczasz czy nie (i w sumie najlepiej by tak pozostało)!
W przebaczeniu chodzi tylko wyłącznie o Ciebie.
Żebyś Ty odpuścił, żebyś już się nie męczył… z tą sytuacją, czy osobą… żebyś się od nich uwolnił, nie musiał jej po raz setny przerabiać w głowie, mieć pretensje i żal dlaczego ktoś się tak zachował, a nie inaczej, dlaczego to spotkało akurat Ciebie.
Wybaczenie jest prezentem dla samego siebie, jest tą wolnością dla Ciebie, byś mógł ruszyć dalej ze swoim życiem, nie rozpamiętując już więcej tej sytuacji!
Dlatego z całej miłości jaką masz do siebie, zrób wszystko by przebaczyć komuś te krzywdy i ból który Ci zadał, żebyś Ty nie musiał go już więcej przerabiać. I tkwić w roli Ofiary…
Także znajdź w sobie miłość do siebie by wybaczyć komuś/czemuś to co się stało.
Jeśli potrzebujesz by Twoje młodsze Ja Ci przebaczyło lub obecne Ja młodszemu to tez to zrób.
Przebaczenie sobie jakiś błędów, nieodpowiednich zachowań lub braku jakiejś reakcji jest też bardzo ważne. W końcu najważniejsza relacja to ta z samym z sobą!
Wybacz wszystkim komu trzeba przy użyciu Twoich własnych słów i z glębi serca.
Teraz czas by wszyscy połączyli się ze światłem Ogniska. Módl się za nich by znaleźli przebaczenie dla siebie…
Na koniec mówi się pokrzepiające słowa do Młodszego Ja (może je jeszcze tu umieszczę, ale zachęcam oczywiście do przeczytania książki i dokładnym kierowaniem się tym co wymyślił autor metody) i daje wypowiedzieć Mentorowi.
By na końcu rozpuścić się w świetle i bezgranicznej Obecności Miłości.
Rezonuje to ze mną teraz i piszę o tym, bo może to być podpowiedź dla kogoś w tym momencie życia jak sobie można poradzić z chorobą czy blokującymi emocjami.
Recall Healing/Totalna Biologia
👉Wg. Totalnej Biologii/ Nowej Medycyny Germańskiej i Recall Healing wszelkie choroby mają swoje źródło w psychice i są to nierozwiązane konflikty z którymi umysł nie może sobie poradzić i „musi” biologicznie przerzucić je na ciało.
Jest już przebadanych tysiące powiązań chorób z danym problemem emocjonalnym i taka baza wciąż rośnie. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę, że każdy przypadek jest indywidualny i może się różnić od ogólnie przyjętego wzorca.
Przykład: Jęczmień na powiece
Dla przykładu jęczmień na powiece pojawia się po konflikcie splamienia, zobaczenia czegoś co jest dla nas „brudne” oraz równocześnie chęci naprawienia tego.*
/Ja tak miałam z karaluchami w Hiszpanii😱 Jednak samo uświadomienie problemu sprawiało, że zdrowiałam w ciągu 1nocy! Gdzie kiedyś jęczmień ZAWSZE miałam tygodniami…/
*Tutaj dodam, że ostatnio się zdziwiłam gdy wyskoczył mi po byciu świadkiem sytuacji która była w moim odczuciu nie na miejscu i bardzo mi się nie podobała (czyli można powiedzieć, że była ona dla mnie „brudna”, byłam „obrzydzona” czyimś zachowaniem, a właściwie to nie był żaden hardkor tylko takie zdegustowanie…) i jednocześnie rozmyślałam jak to załagodzić, sprawić by się skończyła /czyli chciałam ją naprawić/
Jęczmień się pojawił parę godzin później. W pierwszej chwili nie ogarnęłam, że to będzie chodzić o sytuację, wiedziałam, że mam szukać co mnie ostatniego tygodnia obrzydziło wizualnie, nic takiego nie było, a jedyne co mi przychodziło do głowy co mi się ostatnio nie podobało to ta sytuacja. Po uświadomieniu sobie jej, i wytłumaczeniu, że mnie nie dotyczyła, że ta osoba najwidoczniej taka jest, że nie znam jej dobrze i najwidoczniej będzie mnie czasem tak zaskakiwać swoim zachowywaniem, że spokojnie, bywa i bywać będzie, jęczmień na drugi dzień magicznie zniknął. Czyli degustujące sytuacje też się wliczają w brzydotę tego co widzimy, czego jesteśmy świadkiem..
Przykład: Torbiel na jajniku
Inny przykład to choroby związane z układem rozrodczym np. macicą. Są to konflikty w psychice związane z problemem zajścia w ciążę, wspomnienie aborcji w klanie albo związane z życiem seksualnym, itp.
I tak torbiele na jajnikach to konflikt „nienoszenia dziecka w łonie” Znam dobrze ten temat, ponieważ ktoś bliski tak to właśnie odchorował. Kobieta chciała dziecka, była przekonana, że jest w ciąży, a później dostała okres (albo poroniła) a olbrzymi żal po stracie (czy dziecko istniało czy nie, to żal po tym co mogło być a nie było wyraził się w postaci torbieli na jajniku.
Co ciekawe organizm tworzy torbiel, który rośnie często przez taki okres co właśnie trwa ciąża: 9 miesięcy (aby stwardnieć i wypełnić zadanie przydzielone przez organizm). W tym czasie najlepiej go nie operować**, bo przylega do innych narządów/ma powiązania z naczyniami krwionośnymi otaczających narządów zapewniając sobie maksymalne odżywienie. Dopiero gdy mózg wysyła sygnał do odcięcia, jajniki stają się niezależne.***
Wiadomo nic nie zastąpi braku dziecka i tu nie ma logiki, jest za to czysta biologia jak pierwotnie działa organizm przerzucając problemy z umysłu na ciało, by dać czemuś ujście.
I teraz w życiu, w chorobach generalnie chodzi o to by znaleźć przyczynę choroby (np. przeżywaną traumę) w sobie i to przepracować, aby z tego wyzdrowieć.
** Warto pamiętać, by konsultować się z lekarzem.
***Źródło: Leksykon Recall Healing (Hasło: Jajniki torbiel)
Ps. Apropo lekarzy jeśli ktoś jest z okolic Trójmiasta to chętnie dowiem się o jakimś dobrym lekarzu Medycyny Chińskiej czy Holistycznym (a o specjaliście od chorób tarczycy to już w ogóle ekstra!) Także piszcie polecenia:)
Ps.2 Znasz jakieś inne metody Uzdrawiania? Podziel się w komentarzu!
Źródła:
Recall Healing. Totalna Biologia. Uzdrawianie przez świadomość. Biologiczne i emocjonalne znaczenie chorób i zachowań. Leksykon
The Journey – Podróż. Niezwykły przewodnik ku uzdrowieniu twojego życia i osiągnięciu pełnej wolności
No Comments