Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!❤️❤️❤️

Pragnienia na ten rok spisane?
Ja jeszcze nie mam, bo byłam w rozjazdach, ale widziałam zeszłoroczne, mam już podsumowanie i mimo 👑🦠 na świecie i zastojów jestem zadowolona, bo sporo się spełniło z zeszłorocznej listy:)

Cele metodą S.M.A.R.T

Na wielu stronach biznesowych czy z rozwoju osobistego podają jak najlepiej spisywać cele, przeważnie jest to metoda S.M.A.R.T. jednak z Prawem Przyciągania się ona mocno rozjeżdża… dlaczego?

Poniżej wyjaśniam te nie takie SMARTcele:

S➡️ jak Skonkretyzowany cel.
TAK, pragnienie powinno być konkretne i proste, a nie ogólne, bo Wszechświat może nas źle zrozumieć i przynieść coś podobnego, o co nam nie chodziło. Im więcej szczegółów tym lepiej np. kojarzących się zapachów, scen, itp.

M➡️ jak Mierzalny czyli uczą by mierzyć cel liczbami..
NIE! Można trzymać rękę na pulsie i sprawdzać na jakim jesteśmy etapie gdy do czegoś dążymy, ale jakieś wielkie analizy są przekłamaniem. Przeważnie coś zakładasz i… to się rozchodzi z tym co przynosi Ci rzeczywistość!
Większość ludzi sukcesu po prostu mocno WIERZY w osiągnięcie celu, bez korzystania z analiz liczbowych.
Wartość ma wiara i pozytywne przekonanie o spełnieniu.

A➡️ jak Atrakcyjny, to jest tak oczywiste, że w ogóle nie rozumiem uwzględnienia tego punktu.
Wiadomo, że pragnienie musi być tylko dla Ciebie atrakcyjne, żebyś chciał do tego dążyć!
Więc TAK.

R➡️ jak Rzeczywisty.
NIE! Nigdy w życiu! Im masz większą wyobraźnię tym bardziej jesteś w stanie stworzyć coś niesamowitego, o czym inni nawet nie śnili! Gdyby Steve Jobs myślał realnie to na pewno by Apple nie było… bo zbudowanie tak wielkiej firmy bez umiejętności i zasobów finansowych temu przeczy (polecam biografie Steve’a Jobs’a).

T➡️ jak Terminowy czyli rozsądny termin na realizację. NIE. Totalnie się nie zgadzam!
Moje stare cele działy się z minimum miesięcznym opóźnieniem, więc dobrze, że tak tego nie kontrolowałam i nie zostawiałam spraw nieskończonych tylko dalej wytrwale je robiłam.

▶️Najlepszą jaką do tej pory widziałam w necie analizę celów w danych obszarach zrobiła w zeszłym roku @chodakowskaewa i ją serdecznie polecam!

Podsumowanie:

Uczą nas mylnego pojęcia o „celach”, za dużego nacisku na ich realizację i terminowość.
Spisanie realnych celów ogranicza naszą wyobraźnię, cudowną kreatywność, dzięki której otacza nas sporo wspaniałych rzeczy!

Nasze „cele” powinny być traktowane z lekkością, bardziej jak PRAGNIENIA i ZAMIARY, bo jak za bardzo czegoś chcemy to stwarzamy blokadę w emocjach i odczuwaniu radości z dążenia do nich (tworzymy tzw. wahadła destrukcji* wg. Zelanda). Przedsięwzięcia raczej się nie powiodą z takimi negatywami wokół i presją…

Zaufaj Wszechświatowi, że przyniesie Ci to co chcesz w odpowiednim dla Ciebie czasie

Wyznaczając konkretne daty ograniczasz mu spełnienie czegoś wyjątkowego 2dni później!

Wsłuchaj się w swoją intuicję, jeśli odpowiada Ci analiza celów metodą SMART, bo tak jest Ci wygodnie (jest łatwodostępna) to rób tak dalej!
Traktuj ją czy inną metodę po prostu jak wskazówki i przestań się ograniczać np.realnością marzeń, liczbą w finansach, datą realizacji… obfitością otaczającej Cię miłości (bo może właśnie na nią bardzo zasłużyłeś…)

Uwierz w siebie, mierz wysoko i marz bez ograniczeń z pozytywnymi przekonaniami o sobie i świecie, tego Ci życzę na ten rok!

Z ogromną miłością,
K.


Źródła:

„Transerfing rzeczywistości” Vadim Zeland

Polecana książka:

Biografia „Steve Jobs” Isaacson Walter